WHISKY HIGHLAND PARK 10 YO VIKING SCARS 0,7L / 40%

Highland Park 10 yo to podstawowa whisky z oferty Highland Park - destylarni położonej na wyspie Mainland w archipelagu Okardów - rejonie, który przez wiele lat znajdował się pod panowaniem Wikingów. To właśnie do tych czasów nawiązuje opakowanie i sama butelka Highland Park, którą zdobią sceny pochodzące z mitologii nordyckiej. Przedstawia ona lwa pokonującego smoka, uważanego w czasach Wikingów za symbol zła.

Whisky Highland Park to hołd złożony przodkom - Wikingom, przemierzającym morza na smukłych drakkarach. W destylarni wciąż wiele prac wykonuje się ręcznie przestrzegając pięciu pierwotnych reguł produkcji szkockiej whisky. Największy wpływ na unikalny smak i charakter Highland Park ma tradycyjna, ręczna metoda słodowania jęczmienia, wyjątkowy, lokalny i bardzo aromatyczny torf wydobywany z pokładów mających 9000 lat oraz używane w procesie dojrzewania beczki - wyłącznie po hiszpańskiej sherry Oloroso.

Highland Park 10 yo cechują wyczuwalne nuty cytrusów, lekko ubitej śmietanki waniliowej, miodu wrzosowego, delikatnego torfowego dymu otulonego odrobiną pieprzu i słonej morskiej bryzy.

Whisky Highland Park to specjał zainspirowany historią Wikingów. Jak to możliwe? Ot, producenci zdecydowali się na wykończenie butelki, jak i etykiety symbolami wyrytymi na licznych rzeźbach czy nawet budynkach. Warto zauważyć, że na flakonie można podziwiać niezwykłą, mitologiczną scenę walki lwa ze smokiem. Whisky Highland Park to trunek, który pozwoli Wam na metaforyczne przeniesienie się w czasie i podróż drakkarem.

Wikińska whisky — trunek prawdziwego berserkera

Doskonały aromat, bezkompromisowość oraz smak… historii? To możliwe? Jak najbardziej, ponieważ z jednej strony chodzi o nawiązania do średniowiecznej kultury Wikingów, a z drugiej — do charakterystycznego starzenia trunku, trwającego aż 10 lat!

Czego możemy się spodziewać po zdjęciu nakrętki? Pięknie wyglądającej, bursztynowej cieczy o zapachu, który przyjemnie trąca owocami, nutami morskiej bryzy oraz torfu, jak również cytrusami, wanilią czy miodem. Najlepsze nadchodzi jednak dopiero po wzięciu łyku. Dlaczego? Ponieważ kubki smakowe zostaną przyjemnie podrażnione „oddechem” morza, jabłkami, ziołami, orzeszkami, a nawet pieprzem i wanilią! Finisz? Średniodługi, waniliowy, karmelowy, subtelnie dymny. Nie pozostaje nic innego jak nalać whisky do szklanki i wykrzyknąć „za Odyna!”.